Dwana¶cie stron... tylko. Szkoda, że tak mało. Dwana¶cie stron na kredowym papierze. Dwana¶cie stron ostatniego etapu dostarczenia Hana Solo w formie płaskorzeĽby przez Bobę Fetta do Jabby Hutta. Znamy tę historię, ale nie w takiej formie.

Pop-up. Znacie? Przewracacie kartkę, a tu ze stron komiksu unosi się trójwymiarowy model. Fakt, proste to modele, proste sztuczki, ale jakże przyjemnie obcować z trzecim wymiarem, zwłaszcza, że i rysunek przyzwoity, kolory żywe, akcja trzyma w napięciu. This is it! Szkoda, że tak mało.

Mało? Bobę, Hana w formie cokolwiek zakonserwowanej i potężnego Jabbę już wspomniałem. A co jeszcze znajdziemy w tym "szczupłym" (przed rozłożeniem) wydawnictwie Dark Horse'a? IG-88... i to w podwójnej postaci. Szturmowców, na dewbackach też. Biba Fortunę i smoka krayt. A potem to już tylko przyszło czekać, na przyjaciół kapitana Solo...