![]() | Komiksy > Recenzje > Starfighter: Crossbones | nasze bannery |
![]() ![]() ![]() |
|
Trzy zeszyty, z których składa się seria, to kawał dynamicznej akcji opowiadającej o Nymie i jego luzackich towarzyszach - Chandra-Fanie imieniem Kole, Bithańczyku zwanym Jinkins (ten, którego ratowaliśmy w jednej z misji w grze) i kilkuosobowej grupie Rodian. W realia zbliżającej się przygody wprowadzają nas reminiscencje z czasu gry, zaś zawiązanie akcji następuje na Rodii, gdzie Nym jako najemnik bierze udział w przedziwnej wojnie klanów. Tam też pani ambasador z planety Maramere wynajmuję naszego bohatera, by ten zlikwidował grasującego po wodach jej planety pirata imieniem Sol Sixxa. Reputacja obu postaci rozeszła się po galaktyce, ale Nym ma mała przewagę, gdyż jak przypomina jeden z piratów Sola: "Jeżeli wierzyć holonetowi, Nym zginał więcej razy od ciebie". Starcie obu pirackich grup poprzedza wiele epizodów okraszonych wesołymi dialogami, a w kulminacyjnym momencie pojawia się oczywiście Federacja Handlowa, która zamierza upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Finał opowieści zaskakuje. Graficzny poziom komiksu gwarantują ilustracje autorów mini serii Jedi vs. Sith, którzy ponownie świetnie przybliżają nam nieznane dotąd miejsca galaktyki jak np. planeta Maramere. Swój niepowtarzalny klimat Starfighter: Crossbones zawdzięcza w takim samym stopniu ciekawemu scenariuszowi, jak i fachowym rysunkom. Rif Tytuł: Starfighter: Crossbones Scenariusz: Haden Blackman Rysunki: Ramon F. Bachs Tusz: Raul Fernandez Kolory: Brad Anderson Okładki: J.H. Williams Wydawca: Dark Horse Comics, 2001 Wydanie: 3 zeszyty lub TPB ![]() Star Wars and all its characters are (C) and TM by Lucasfilm Ltd. Website content (C) ICO Squad, 2001-2016 |