strona głównastrona głównaforum dyskusyjnesklep fanów star wars
 Komiksy > Recenzje > The Defense of Kamino nasze bannery
 Główna
 News
 Wojny klonów
 Epizod II
 Epizod III
 Komiksy
 Figurki
 RPG
 Clone Wars
 Galeria
 Wallpapers
 Czytelnia
 Wywiady
 Humor
 Bank Wiedzy
 Spotlite
 StarCast
 Wassup?
 Polski Stuff
 Fan Films
 O stronie

 Koszulki
 Sklep Star Wars


Sklep Gwiezdne Wojny


THE DEFENSE OF KAMINO
(Star Wars Republic #50 )



Jeden z ciekawszych pomysłów cyklu Republic, który pozwala w jednym, choć dużo grubszym niż zwykle, zeszycie obserwować rożne sposoby narracji i rożne sposoby graficznego przedstawiania walki.

Na 53 stronach zmieszczono trzy historie, każda autorstwa innych artystów (na okładce widzicie napis 64 strony, ale jest to łączna liczba z okładkami i wkładkami).
Każda historyjka dotyczy tego samego wydarzenia, czyli ataku Separatystów na fabryki klonów na planecie Kamino.
Obserwujemy walkę z trzech rożnych punktów widzenia, lecz całość układa się w obraz bitwy od jej początku aż do zwycięskiego dla Jedi zakończenia. Każda z nich pozwala nam odkryć inny aspekt bitwy mającej miejsce w trakcie Wojen Klonów.
Tak wiec widzimy Anakina i Obi-Wana, dla których walka jest okazja do zbliżenia się i wykazania większym zaufaniem.
Poznajemy sposób walki i myślenia Zaawansowanych Klonów, mających za priorytet rozkazy wydane przez Jango Fetta.
Odkrywamy również w jaki sposób Darth Sidious i Count Dooku manipulują niczego nie podejrzewającymi rasami, aby te poświęcały się w imię fałszywych wartości, tutaj na przykładzie Mon Calamari.
W trakcie lektury na pewno nie można się nudzić.

Pierwszym opowiadaniem jest:

BROTHERS IN ARMS

Scenariusz: John Ostrander
Ołówek: Jan Duursema
Tusz: Dan Parsons

Obi-Wan Kenobi zostaje mianowany dowódcą obrony Kamino ze względu na jego relatywna znajomość miasta Tipoca.
Zostaje ostrzeżony przez Anakina, który w swojej wizji dostrzegł, ze bitwa nie będzie przebiegać łatwo.
Obi-Wan ma cały czas za złe Anakinowi jego zachowanie, które zdecydowanie pogorszyło się od czasu wydarzeń na Geonosis.
Anakin stal się zamknięty, mniej cierpliwy i impulsywny, jeszcze mniejsza uwagę przykłada do tego co mówi jego mentor.
Dlatego tez nie chce aby Anakin brał udział w bitwie jako pilot, lecz dowodził oddziałami w fabryce.
Podczas rozmowy z Quinlan Vosem Kenobi wyznaje, ze zawiódł Anakina jako nauczyciel. Vos jako rade podsuwa pomysł aby Obi jednak postarał się jeszcze raz zaufać swemu uczniowi.
W międzyczasie Anakin tez pobiera nauki od Aayli, która na prostym przykładzie pokazuje mu, ze niepowodzenia bardzo często wynikają z tego, iż za bardzo się stara.
Obi postanawia jednak wziąć Anakina jako pilota.
Bitwa zgodnie z wizja Anakina nie przebiega początkowo zbyt pomyślnie i Obi_wan ląduje w wodzie w zniszczonym Starfighterze.
Po niedługim czasie dołącza do niego Anakin i obserwują dalszy ciąg bitwy z wody.
Grafika bez zarzutu. Ciekawa jest bitwa powietrzna.
Jeśli chodzi o scenariusz wypada zwrócić uwagę na jeden tekst Obiego:
"Sienar pracuje nad myśliwcami dla Klonow, ale nie są jeszcze gotowi". Zbliżamy się do Starej trylogii.
Widać to również w nazwach grup myśliwców są to: Red Squadron i Blue Squadron.

Teraz przenosimy się do środka fabryki gdzie dzieją się wydarzenia

JANGO'S LEGACY

Scenariusz: Haden Blackman
Ołówek: Stephen Thompson
Tusz: Ray Kryssing

Walka nie przebiega zbyt pomyślnie dla Republiki, większość fabryki znalazła się w rękach (chwytakach?) droidow bojowych.
Według Lamy Su jedynym wyjściem jest użycie ARC Troopers, czyli Advanced Recon Clone Troopers, grupy, która przeszła trening pod okiem samego Jango Fett'a i przeznaczona została do krytycznych misji.
Jedynym problemem wydaje się być fakt, iż otrzymały one trochę osobowości Janga, jak również pewna dozę niezależności, w związku z tym trudno przewidzieć jak będą zachowywały się po bitwie.
Decyzja zostaje podjęta, w sama porę, gdyż ARC udało się uratować dzieci klony. Jeden z zawansowanych klonów razem z Shaak Ti udaje się aby bronić trzeciej generacji klonów. Sytuacja zaczęła się robić naprawdę ciężka gdy na scenę wydarzeń wkracza dwójka naszych znajomych Obi-Wan i Anakin. Razem udaje im się dotrzeć do trzeciej generacji przed droidami, ale niestety krotko przed nimi.
Klon uruchamia program samozniszczenia, gdyż według bezpośrednich rozkazów Jango klony maja zostać zniszczone aby nie wpadły w niepowołane ręce. Wspólnym wysiłkiem trojki Jedi udaje się oddalić zagrożenie ze strony droidow. Klony zostają uratowane.

Wracamy do przestrzeni nad Kamino gdzie obserwujemy wydarzenia

NO END IN SIGHT

Scenariusz: Scott Allie
Ołówek: Tomas Giorello
Tusz: Ray Kryssing

Przypatrujemy się rozmowie dowódców Mon Calmari, którzy przekonywani są co do słuszności swojej decyzji o ataku na Kamino.
Ich atak ma pomoc w zwycięstwie separatystów i zniszczeniu fabryki klonów co ma zaowocować końcem Wojny Klonow i pokojem w Galaktyce.
Reszta opowiadania to obraz niesamowitej bitwy pomiędzy Jedi Starfigterami a Droid Starfighterami i myśliwcami Mon Calamari, którzy dwoją się i tróją aby odnieść zwycięstwo.
Po długiej i wyrównanej walce Jedi ostatecznie wygrywają mimo iż siłom separatystów udaje się zniszczyć większość Hypersapce Rings.
Count Dooku nie jest zadowolony ze straty doskonałych strategów Mon Calamari, lecz Sidious uspokaja go mówiąc, iż wiele ras można jeszcze otumanić i wykorzystać do ich celów a koniec Wojen Klonów jest jeszcze daleko.

Ze wszystkich opowiadań to właśnie jest najbardziej widowiskowe. Bitwa trwa przez cały czas i błyski laserów przeplatają się z wybuchami zniszczonych myśliwców.
Najmniej tu treści, ale najwięcej ciekawej grafiki.

Pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którym na sercu leży przebieg Wojen Klonów.

Kielo

Fabuła: 8/10
Grafika: 8/10
|przeczytaj inne recenzje|

Tytuł: The Defence of Kamino
Okładka: Patrick Blaine
Wydawca: Dark Horse Comics, 2003
Wydanie: 1 zeszyt



Figurki Star Wars


This site is in no way sponsored or endorsed by: George Lucas, Lucasfilm Ltd., LucasArts Entertainment Co., or any affiliates.
Star Wars and all its characters are (C) and TM by Lucasfilm Ltd.
Website content (C) ICO Squad, 2001-2016