Komiksy > Recenzje > The Devaronian Version | nasze bannery |
|
|
(Star Wars Ongoing #40-41) Biorąc pod uwagę wszystkie poprzednie komiksy z cyklu Ongoing ten wzbija się ponad przeciętną. Ale czy na plus? To już kwestia gustu. Wiadomo jednak, że nie można wobec niego pozostać obojętnym. Przy wersji Devaronianina Infinities to małe piwo. Głównego bohatera Vilarh Grahrka powinniśmy już znać dość dobrze. Od momentu pojawienia się w komiksie Jedi Council: Act of War gościł na łamach wielu komiksów z cyklu Ongoing, jak również w opowiadaniach Tales, ale nigdy dotąd w takim stylu. Jego podejście do wielu spraw, relatywizm moralny i szczególne poczucie humoru nie raz wywoływały uśmiech na twarzy, lecz do tej pory nie mieliśmy możliwości zmierzyć się z potęgą jego wyobraźni. Całość sprowadza się do tego, że Villie opowiada własną, według niego jedyną słuszną, wersję wydarzeń, które mieliśmy okazję oglądać w komiksie Jedi Council: Act of War i serii Ongoing. Wszystko zaczęło się od plotki, że Grahrk nie jest już tym samym Devaronianinem co kiedyś. Stał się miękki, przyjaźni się z Jedi i raczej nic z niego nie będzie. To, że w jego wersji niewiele jest prawdy nie jest niczym dziwnym dla osób, które troche go poznały. Całość natomiast jest tak niewiarygodna i jednocześnie zabawna, że nie można oderwać wzroku od stron komiksu. Nie chcę zdradzać wszystkiego, lecz niektóre "kwiatki" mogą Wam dać jako takie pojęcie o temacie. Po wplątaniu się w aferę na planecie Yinchorri i wywołaniu wojny, Villie pomaga jednak Radzie Jedi odzyskać "tajemniczy skarb", później zabija swojego zleceniodawcę, którego nazywa Bobo, lecz my widzimy, że jest to Darth Sidious. Informacje o tym, że przyjaźni się z Jedi zbył stwierdzeniem, że Quinlan Vos wcale Jedi nie był. Był to zwykły pijak, którego Villie przebrał za Rycerza Jedi, lecz po pewnym czasie musiał go zastrzelić... Nikt ze słuchających mu nie wierzy, ale wszyscy wydają się być zafascynowani historią. Podobnie zresztą jak czytelnik. Ogólnie rzecz biorąc jest to jeden z najlepszych komiksów Star Wars, a z pewnością najlepszy z serii Ongoing. Nie można jednak tylko wychwalać. Zarzut jest taki, że żeby w pełni docenić humor jakim nasycone jest to opowiadanie, trzeba znać treść komiksów, w których wcześniej występował Villie. Bez znajomości konfliktu Yinchorri sytuacja nie wydaje się aż tak śmieszna. Strona graficzna jest zadziwiająco dobra. Davide Fabbri, który jest za nią odpowiedzialny, naprawdę się tym razem postarał. Rysunki są dokładniejsze i rozplanowanie kadrów badziej przemyślane. Jeśli kiedykolwiek będziecie mieli okazję kupić The Devaronian Version, nie wahajcie się ani chwili. Kielo Fabuła: 9/10 Grafika: 8/10 Scenariusz: John Ostrander Rysunki: Davide Fabbri Tusz: Christian Dalla Vecchia Okładki: Killian Plunkett Wydawca: Dark Horse Comics, 2001 Wydanie: 2 zeszyty lub TPB Star Wars and all its characters are (C) and TM by Lucasfilm Ltd. Website content (C) ICO Squad, 2001-2016 |