strona głównastrona głównaforum dyskusyjnesklep fanów star wars
 Komiksy > Recenzje > Infinity's End nasze bannery
 Główna
 News
 Wojny klonów
 Epizod II
 Epizod III
 Komiksy
 Figurki
 RPG
 Clone Wars
 Galeria
 Wallpapers
 Czytelnia
 Wywiady
 Humor
 Bank Wiedzy
 Spotlite
 StarCast
 Wassup?
 Polski Stuff
 Fan Films
 O stronie

 Koszulki
 Sklep Star Wars


Sklep Gwiezdne Wojny


INFINITY'S END
(Star Wars Ongoing #23-26)

Nad niespodziewającą się niczego Republiką zawisła śmiertelna grozba.
Zwykła z pozoru misja, staje się akcją ratowania Galaktyki.


Trochę to może pompatyczne, ale tak skonstruowany jest scenariusz tego komiksu.
Kibicujemy znanemu już nam z poprzedniego komiksu Twilight - Quinlan Vos'owi, który ową misję uskutecznia, i na którego wątłe barki spada "być albo nie być" Republiki.

Łączy się to z zagrożeniem fizycznej likwidacji ze strony istot posługujących się, co prawda w ograniczonym zakresie, ale zawsze, ciemną stroną Mocy.

Wyjściem do stworzenia postaci występujących w komiksie były projekty produkcyjne do Epizodu I.
Quinlan jak wiemy został stworzony jako jedna osób w tle w scenie przedstawiającej Sebulbę. Natomiast do głównej postaci negatywnej wykorzystano jeden z projektów Iana McCaiga - Sith Witch.

Historia rozpoczyna się od przedstawienia zagłady krążownika Republiki, który wciągnięty został w czarną dziurę, powstałą w miejscu, w którym do niedawna była jeszcze planeta.

Następne strony przenoszą nas w przestworza nad planetą Dathomir, gdzie Quinlan Vos przygotowywuje się do awaryjnego lądowania, które ma zapewnic mu odpowiednie alibi, usprawiedliwiające jego pobyt na planecie.

W trakcie lądowania Vos ma "przyjemność" walki z latającymi potworami.

Zgodnie z planem dostaje się w ręce mieszkańców, a właściwie mieszkanek Dathomir, czyli Wiedzm Sith.
Jako przedstawiciel płci brzydkiej trafia w niewolę i z miejsca, skuty łańcuchami, zaczyna katorżniczą pracę.

Nie ujawnia swojej prawdziwej tożsamości. Pracując obserwuje nadzorujące niewolników wiedźmy, które prowadzą tajemnicze wykopaliska archeologiczne.
Obserwuje też jedną z wiedźm Ros-Lai, niezwykle brzydką dziewczynę, nazywaną przez inne Rancor.

Tu należy wspomnieć, że stworzenie Rancor pochodzi właśnie z Planety Dathomir.

Żeby nie było całkiem nudno Vosowi trafia się awans. Oznacza się przeniesienie do "rzeźni", w której nasz Jedi natyka się na prawowitych mieszkańców planety, którym niewolnicy ucinają łapę, czy też należałoby powiedzieć pazur, gdyż stworzenia te są gadami.

W międzyczasie okazuje się, że pomoc, która miała nadejść gdyby Quinlan nie skontaktował się z Radą Jedi w określonym nadjeść nie może, także nasz bohater zostaje sam.
W Radzie Jedi pojawia się również opinia, że pomysł wysłania Quinlana był zły, ponieważ jest on zbyt podatny na pokusy Ciemnej Strony Mocy.

A na Dathomir o pokusę jest łatwo, gdyż Jedi odkrywa, że wiedźmy odkopują maszynę pozwalającą na niszczenie światów. Jednocześnie okazuje się, że Rancor, czyli ułomna wiedźma okazuje się całkiem "normalną" i pała chęcią przejęcia władzy.

Komiks czyta się z prawdziwą przyjemnością, gdyż poprawnie poprowadzona kreska i duża wyobraźnia rysowników przenoszą nas na nieprzyjazną planetę Dathomir.
Warto też wspomnieć okładki cyklu, które nie są może zbyt dobre technicznie, ale utrzymanie każdej z nich w innej tonacji kolorystycznej, powoduje, że wyróżniają się oryginalnością.

Kielo

Fabuła: 5/10
Grafika: 7/10
|przeczytaj inne recenzje|



Tytuł: Infinity's End
Scenariusz: Pat Mills
Ołówek: Ramon F. Bachs
Tusz: Raul Fernandez
Okładki: Andrew Robinson
Wydawca: Dark Horse Comics, 2000
Wydanie: 4 zeszyty lub TPB



Figurki Star Wars


This site is in no way sponsored or endorsed by: George Lucas, Lucasfilm Ltd., LucasArts Entertainment Co., or any affiliates.
Star Wars and all its characters are (C) and TM by Lucasfilm Ltd.
Website content (C) ICO Squad, 2001-2016