strona głównastrona głównaforum dyskusyjnesklep fanów star wars
 Komiksy > Recenzje > Jango Fett nasze bannery
 Główna
 News
 Wojny klonów
 Epizod II
 Epizod III
 Komiksy
 Figurki
 RPG
 Clone Wars
 Galeria
 Wallpapers
 Czytelnia
 Wywiady
 Humor
 Bank Wiedzy
 Spotlite
 StarCast
 Wassup?
 Polski Stuff
 Fan Films
 O stronie

 Koszulki
 Sklep Star Wars


Sklep Gwiezdne Wojny


powiększ okładkę
Wraz z wejściem na ekrany kin Epizodu II pojawiło się mnóstwo mniej lub bardziej udanych produktów mających wzbudzać apetyt na sam film. Jednym z nich jest wydany 2 miesiące przed premierą komiks Jango Fett. Trzeba przyznać, że swoje zadanie wykonuje poprawnie.

Jango Fett jest właściwie one-shotem, lecz jego fabuła jest zbyt mocno związana z komiksem Zam Wessel, aby można go było tak traktować.

Historyjka pozwala nam poznać Jango Fetta jako najskuteczniejszego łowcę nagród w galaktyce (skąd my to znamy?) i jako kochającego ojca (tego zdecydowanie nie znamy). Poznajemy również młodziutkiego Bobę Fetta, który większość czasu spędza na oczekiwaniu na zbyt zapracowanego (sic!) ojca.

Podczas gdy współczujemy zmuszonemu do samotnej zabawy Bobie, Jango wykonuje zadanie polegające na zgładzeniu jednego z Vigów Czarnego Słońca. Robotę wykonuje bez większych przeszkód. Problem pojawia się kiedy Jango próbuje odebrać należną mu zapłatę. Hutt który zlecił mu to zadanie jest martwy. Zabójcą okazuje się Zam Wessel, równie skuteczna co piękna (piękna, przynajmniej zdaniem autorów, bo z rysunków to nie wynika, ale o tym później). Zam została wynajęta przez zgładzonego właśnie Viga, czyli oboje z Fettem stają w obliczu całkowitej niemożności odebrania należnych im kredytów.

Po wykonaniu darmowego zadania, Jango wraca na Kamino, lecz, ku niezadowoleniu swego syna, wkrótce znów wyrusza. Tym razem na poszukiwanie starożytnego artefaktu. Jego drogi ponownie krzyżują się z drogami Zam Wessel, która została wynajęta przez tego samego tajemniczego zleceniodawcę.

Jak można się domyślać, z artefaktem wraca Jango. Po wykonaniu zadania mamy okazję zobaczyć wyżej wymienionego zleceniodawcę oraz dowiadujemy się, że ów artefakt może stać się groźną bronią zdolną do zniszczenia Republiki... Czyli "ciąg dalszy nastąpi".

Fabuła jest prosta jak poseł Samoobrony, ale nie wpływa to zbytnio na przyjemność wynikającą z czytania. Technika użyta do zilustrowania tej historii jest ciekawa dlatego, że całość wygląda na wykonaną akwarelami, ale w zupełnie inny sposób niż czyni to na przykład Cam Kennedy. Jest tu bardziej malarsko niż graficznie, często nie widać "kreski" tylko plamy barw. Ktokolwiek miał do czynienia z farbami wodnymi wie, iż nie jest to łatwa, ani wdzięczna technika. Niektóre plansze są "rozmazane" lub "mało selektywne", jak wyżej wspomniana Zam. Trzeba jednak podkreślić tu słowo "niektóre" i oddać sprawiedliwości fakt, że mało który komiks Star Wars może pochwalić się tak bogatą paletą kolorów.

Osobiście polecam zajrzeć do tej książeczki.

Kielo

Buy Jango Fett comic book at...
Amazon.com ($5.95) or Amazon.co.uk (£4.99)

Fabuła: 8/10
Grafika:  8/10

Tytuł: Jango Fett
Scenariusz: Ron Marz
Rysunki: Tom Fowler
Wydawca: Dark Horse Comics, 2002
Wydanie: 64 strony



Figurki Star Wars


This site is in no way sponsored or endorsed by: George Lucas, Lucasfilm Ltd., LucasArts Entertainment Co., or any affiliates.
Star Wars and all its characters are (C) and TM by Lucasfilm Ltd.
Website content (C) ICO Squad, 2001-2016