Jedi: Mace Windu
3 miesiąc Wojen Klonów
"Nie dojdzie do schizmy, jeśli pozostawiamy swe serca i umysły otwartymi na siebie. Jesteśmy jednością w Mocy. Wszyscy jesteśmy Jedi" - Mace Windu
Mace Windu, bohater pośród Jedi, który najsilniej dostrzega zmiany zachodzące w otaczającej zakon rzeczywistości. Jedi nie potrafią odnaleźć się w czasach tragicznej wojny, płacąc za to najwyższą cenę.
Rozważania mistrza Windu na temat wojny i roli Jedi w niszczycielskim konflikcie były już tematem jednej z kampanii gry komputerowej Galactic Battlegrounds: Clone Campaigns, a także powieści Punkt przełomu. Obecnie możemy bliżej poznać tę postać za sprawą komiksu z mini-serii Jedi.
Pierwsze miesiące wojny przynoszą pierwsze ofiary wśród Jedi. Grono rycerzy przybywa na planetę Lianna położoną w Gromadzie Tion, by oddać hołd mistrzowi Cei Vookto, który zginął tutaj kilka dni wcześniej. Pogrzeb stanowi okazję do refleksji nad misją zakonu i wysłuchania najnowszych wieści z frontu. Quinlan Vos wskazuje na kolejny problem, a mianowicie grono spośród rycerzy Jedi odmawia przyjęcia stopni generalskich i dowodzenia armią klonów w trakcie walk. Przywódcą ich został mistrz Sora Bulq, a narastanie konfliktu grozi kolejną schizmą * w zakonie. By temu zapobiec ma dojść do spotkania pomiędzy obiema stronami na Rull, jednym z księżyców planety Weequayów, z których to rasy wywodzi się mistrz Bulq.
Nim dochodzi do spotkania obserwujemy treningową walkę Mace'a Windu z Quinlanem Vosem. Balansująca na skraju jasnej i ciemnej strony natura Vosa nadal pozostawia wiele do życzenia, szczególnie, gdy w trakcie walki zaczyna on używać siódmej z form walki mieczem świetlnym - vaapad. Obserwujący walkę, rycerze Jedi, zdają sobie sprawę z tego jak ciężkie próby czekają w przyszłości na Quinlana Vosa, który już dawniej stąpał po ścieżce ciemności.
Pomimo ostrzeżeń Yody, Windu w imieniu Rady Jedi udaje się na Rull, by zażegnać groźbę schizmy, pochwycić, a w ostateczności zabić Jedi, którzy mogli przejść na Ciemną Stronę.
Na Rull udaje się także komandor Asajj Ventress wysłana przez Hrabiego Dooku z zadaniem pokrzyżowania planów Mace'a Windu.
Windu spotyka się z Jedi, którzy odstąpili od służby, wsłuchując się w ich racje. Wojna nie stanowi rozwiązania konfliktu, wskazują na upadającą skorumpowaną Republikę, na to ile złego wyrządziła na światach jej podległych i zastanawiają się czy walczą aby po słusznej stronie. Rozmowy przerywa Ventress zabijając jedną z jej uczestniczek, podając się zarazem za sługę Mace'a Windu. Sytuacja staję się coraz bardziej napięta - Jedi stojący za ideami Bulqa posądzają Windu o zdradę, lecz ten odnajduje prawdziwego zdrajcę.
Pojedynek pomiędzy Windu, a Bulqiem jest ozdobą całego komiksu. Ilustrujące go rysunki Jan Duursemy są pełne ekspresji, a dialogi napisane przez niezawodnego Johna Ostrandera oddają całą esencję rozłamu, jaki rodzi się pośród Jedi. Podobnie ma się sprawa z walkami toczonymi przez młodych Jedi z Asajj Ventress, która ukazuje atakującym ją rycerzom potęgę Ciemnej strony.