Komiksy > Recenzje > Republic #76 | nasze bannery |
|
|
Republic #76: Siege of Saleucami, część trzecia z czterech trzy tygodnie przed Zemstą Sithów Mistrzowie nie żyją. Jak tu dalej walkę prowadzić? Na szczęście jest z nami Kiffar Quinlan Vos i on odczyta plan bitwy z głowy Oppo... Yyyyy... Wojna jest obrzydliwa Cel główny do tarcza zasilana przed podziemne, geotermalne generatory wykorzystujące energię lawy. Gdy ona padnie, siły naziemne zniszczą działo galaktyczne. A wtedy flota uderzy z powietrza i zwycięstwo nasze. Czy aby na pewno? Quinlan dowodzi... I to on właśnie zgłasza się na ochotnika, aby pójść zniszczyć siłownie. A wraz z nim podąży Aayla. Ale jest jeszcze Skorr, Sora, Dooku i nawet Khaleen stanowią niewiadomą kartę. Jak to na wojnie, wydaje się że wygrywasz, a tu ktoś bliski wbija ci nóż w plecy, albo coś cię zaskoczy znienacka. I tu spotkamy podwójnego agenta. I znowu zostanie poruszona kwestia drugiego Sitha. A i "zmartwychwstanie" nas czeka... Ale to Quinlan w końcu będzie musiał się zdecydować. Ciekawe, który to już raz? Wydaje się, że wszystko zmierza ku jedynie słusznemu końcowi i nic nas chyba w ostatnim odcinku nie zaskoczy. Komiks czyta się dość dobrze, mimo, że nie ma końca. Kolejna smutna karta z historii malejącego zakonu Jedi. Ale to Jan i John. [Lorienjo]Scenariusz: John Ostrander Rysunki: Jan Duursema Tusz: Dan Parson Kolory: Brad Anderson Okładka: Jan Duursema i Brad Anderson Wydawca: Dark Horse Comics, maj 2005 Star Wars and all its characters are (C) and TM by Lucasfilm Ltd. Website content (C) ICO Squad, 2001-2016 |