- ROUTINE -
|
Krótka dowcipna historia z ciekawą puentą. Ciekawa jest również obsada - obserwujemy młodego Hana
Solo i Chewbacc'e podczas "pracy".
Wydarzenia mają miejsce kilka lat przed wydarzeniami Nowej Nadziei.
Deyd Llnewe kapitan Imperialnego statku Vigilant patroluje przestrzeń, marząc o zwycięskich
czynach nad rebeliantami.
Niestety rzeczywistość bywa bardziej bezbarwna. Jedyne co kapitan może zrobić to
przeszukiwać mijające go statki.
Na jednym z takich statków kapitan usilnie próbuje odkryć przemyt, który jego zdaniem
musi się tam znajdować.
Niestety nawet najdokładniejsza rewizja nie przynosi żadnego efektu, a pilot statku
Han Solo zdaje się nie przejmować się tym w najmniejszym stopniu.
Kapitan Llnewe zmuszony jest puścić Solo wolno.
Sytuacja się powtarza, a coraz dokładniejsze przeszukania dalej pozostają bez efektu.
Mogę jedynie napisać, że imperialny kapitan znajdzie po pewnym czasie odpowiedz na nurtującą
go zagadke, ale o co chodziło - nie zdradzę.
Wizualnie historia przedstawia się poprawnie. Styl można określić jako "komiksowy", ale
bez przesady cechującej amerykańskie komiksy.
Tytuł: Routine
Scenariusz: Tony Isabella
Ołówek: John Nadeau
Tusz: Jordi Ensign
Wydawca: Dark Horse Comics
Wydano: Star Wars: Tales #2 i Star Wars: Tales TPB vol. 1
Kielo
|przeczytaj inne recenzje Star Wars Tales|
|
|przeczytaj inne recenzje|
This site is in no way sponsored or endorsed by: George Lucas, Lucasfilm Ltd., LucasArts Entertainment Co., or any affiliates.
Star Wars and all its characters are (C) and TM by Lucasfilm Ltd.
Website content (C) ICO Squad, 2001-2016
|