strona głównastrona głównaforum dyskusyjnesklep fanów star wars
 Komiksy > Recenzje > Twilight nasze bannery
 Główna
 News
 Wojny klonów
 Epizod II
 Epizod III
 Komiksy
 Figurki
 RPG
 Clone Wars
 Galeria
 Wallpapers
 Czytelnia
 Wywiady
 Humor
 Bank Wiedzy
 Spotlite
 StarCast
 Wassup?
 Polski Stuff
 Fan Films
 O stronie

 Koszulki
 Sklep Star Wars


Sklep Gwiezdne Wojny


TWILIGHT
(Star Wars Ongoing #19-22)

powiększ okładkę
W momencie premiery Mrocznego widma pierwszy raz ujrzeliśmy świat Starej Republiki. W tym też momencie w Stanach Zjednoczonych Dark Horse Comics rozpoczęło wydawanie serii Ongoing, której głównym zamierzeniem jest dokładniejsze ukazanie realiów galaktyki z czasów prequeli. Pierwszą recenzją z tego wydawnictwa debiutuje u nas Tibi_Tibi.  [Rif]

powiększ...
Quinlan Vos

painted by Tibi_Tibi



Bohater komiksu powraca do przytomności w płonącym pokoju. Nie wie, dlaczego w tym właśnie pokoju, dlaczego pokój ten płonie, ani gdzie ten pokój się znajduje. No i - jeśli już ma zadawać sobie pytania - kim ON właściwie jest. Wydostaje się z pułapki jakimś cudem - nie wie jakim (dla czytającego jasne jest, iż po prostu używa podświadomie Mocy) - na dach, gdzie zdezorientowanego do reszty ostrzeliwują jakieś typy. Po charakterystycznym krajobrazie i równie charakterystycznych mieszkańcach można domyślić się, że akcja rozgrywa się na Nar Shaddaa (aż czuć smród :). Nasz bohater ma spore kłopoty. Spod ostrzału ratuje go kolejny typek. Przedstawia się jako Vilmarh Grahrk (dla kumpli Villie) i mówi, iż jest przyjacielem.

Potem sprawy komplikują się jeszcze bardziej. W ręce bohatera trafiają dwa miecze świetlne, przypomina sobie swoje imię - Quinlan Vos - a także to, że jest Rycerzem Jedi, oraz to, że drugi miecz należy (-ał?) do niebieskoskórej Twi'lekanki o imieniu Aayla. W jego głowie mieszają się różne twarze, nazwiska, pojęcia i zdarzenia, ale nie jest w stanie połączyć ich w jedną, spójną całość. Dodatkowo w sprawę wplątany jest sługus Jabby - Bib Fortuna. A to dopiero początek kłopotów...

Komiks Twilight jest świetny. Scenariusz ciekawy i niebanalny, bohaterowie nie są papierowi i można ich polubić - zwłaszcza Vosa, co mówię jako przedstawicielka płci zwanej piękną. Facetom pewnie spodobają się Twi'lekanki, które mamy tu w ilościach hurtowych a strojach skąpych :). Quinlan Vos nie wygląda na pierwszy rzut oka na Jedi, tylko na prawdziwego typa spod ciemnej gwiazdy. Niby nosi szaty jak Jedi, ale ręce ma owinięte jakimiś bandażami. Dodajcie do tego smagłą skórę, zmarszczone już na stałe czarne brwi (zawsze patrzy spode łba), równie wieczny zarost i coś w stylu kruczoczarnego mopa na głowie (ale do twarzy mu z tym, naprawdę:)). I ma wściekle zielone oczy, niczym Mara Jade. Quinlan Vos to pierwszy Jedi z czasów pre-imperialnych, który nie jest szablonowym, chodzącym ideałem, przestrzegającym na każdym kroku Kodeksu (oczywiście poza Qui- Gonem). Jest... ludzki. No i daje wycisk Mace Windu :).
powiększ okładkę powiększ okładkę powiększ okładkę
powiększ okładkęRysunki są bardzo dobre, dość szczegółowe, mają swoją atmosferę; charakterystyczne dla Duursemy są urocze, perkate noski bohaterów - zdecydowanie pasujące do stylu, czyniące go wyjątkowym. Kolory nałożone są dokładnie, estetycznie. Twilight został wydany na średnio-cienkim papierze kredowym, z miękkimi okładkami.

Z poprzednią mini-serią (Emissaries to Malastare) fabułę łączą postaci Vosa i Villiego, pojawiające się tam jedynie w epizodach, oraz Mace Windu. Kolejną chronologicznie opowieścią jest Infinity's End, której każdy będzie szukał z niecierpliwością, gdy tylko wpadnie mu w łapki Twilight - warty tych 20 złotych za zeszyt, bo aż przyjemnie wziąć go do ręki.

Tibi_Tibi

Tytuł: Star Wars #19-22: Twilight
Scenariusz: John Ostrander
Rysunki: Jan Duursema
Kolory: Rick Magyar
Wydawca: Dark Horse Comics, 2000


Figurki Star Wars


This site is in no way sponsored or endorsed by: George Lucas, Lucasfilm Ltd., LucasArts Entertainment Co., or any affiliates.
Star Wars and all its characters are (C) and TM by Lucasfilm Ltd.
Website content (C) ICO Squad, 2001-2016