Musiało minąć ponad dziesięć lat, aby przyszedł czas na zakończenie historii Gwiezdnych Wojen w słuchowiskach. W marcu 1996 roku w studiu ponownie zebrała się ekipa... Wiele lat upłynąć musiało, aby udało się zgromadzić fundusze na realizację trzeciego i ostatniego słuchowiska. A słuchowiska kiedyś były potęgą... Tak to wspomina Anthony Daniels, wyjadacz studiów BBC. Czasy, gdy obraz malowano dźwiękiem, czasy świetności radia... Kasa płynie dziś innymi łożyskami... Do zrealizowania już tylko sześciu półgodzinnych odcinków zebrano to co najlepsze: pieniądze, niepublikowaną muzykę Johna Williamsa, ekipę, niestety już bez Luka i Landa, przez co Tony został ostatnim i jedynym, Johna Whitmana do poprawek i przeróbek... Tak, Briana nie było, Brian umierał... Rak... Mimo to zdołał jeszcze uzupełnić "brakujący" materiał ROTJ. Niestety, na nagranie sił już nie stało...
Mimo to praca posuwała się raźno naprzód. John Madden potrafił wszystko zebrać razem i stworzyć "mniejsze", ale już ostatnie dzieło. Nawet Jabby nie trzeba było sztucznie tworzyć, gdyż Edward Asner stał się Jabbą dosłownie. Nawet przerobiono pomysł, aby C-3PO rozmawiał z Bobą o pałacu Jabby. Dla Toniego było to mało realne... Boba? Ten oszczędny w słowach, największy łowca galaktyki? Nie... Tak oto na scenę wypłynęła Arica. Kto nie wie kto to, niech się wstydzi. Podpowiadam: Opowieści z pałacu Jabby, Timothy Zahn, Ręka Imperatora,... Teraz już wiecie. Podziękujecie droidowi, mojemu mentorowi. Kiedyś się myślało, a nie trzepało to co ślina przyniesie na...
A gdy przyszedł koniec, nagrano specjalny materiał dla Briana w szpitalu. Cudowny materiał... Chociażby dla niego warto sięgnąć po tę książkę... Ale może robię się sentymentalny? Po tym ostatnim nagraniu ekipa poszła świętować dobrze wykonaną pracę do knajpki... Wtedy dokonał się czas słuchowiska i Briana. Niech Moc będzie z Tobą na zawsze Brianie Daley, za to kim byłeś, za to co zrobiłeś dla Star Wars, za wszystko...
"Dawno, dawno temu w bardzo odległej galaktyce..."
I - Tatooine... Wszystkie drogi prowadzą na Tatooine... Luke też tu wrócił... Fakt, głównie po to, aby ratować Hana, ale nie tylko... Dla młodego adepta Jedi po konfrontacji z ojcem nastał czas pracy, ćwiczeń, doskonalenia poznania Mocy... Fakt do Yody wybrać mu się nie udało, ale na Tatooine wrócić musiał do pewnego samotnego domostwa. Tu w ciszy, w towarzystwie R2-D2, studiując notatki i książki Obi-Wana (sic!), wykorzystując jego narzędzia podjął się ostatniego zadania przed "egzaminem" na rycerza Jedi... Miecz... "Adegan crystals are recommended", mruczał cicho pod nosem... Trudna praca powodowała upodobnienie się młodzieńca do starego mentora i to pod wieloma względami... Gdzież jest ten narwany chłopak, któremu tylko Akademia w głowie i loty na T-16? To już nie te czasy... Inne czasy, gdy technologia i logika droida nie wystarczą, aby zbudować prawdziwy miecz Jedi... To czasy wymagające rozwoju umysłu i pojęcia, że tylko Moc jest ostatecznym "narzędziem" umożliwiającym sukces...
A niebawem już R2-D2 podążał w towarzystwie C-3PO w kierunku jakby huty żelaza, a właściwie pałacu potężnego Jabby, gdzie protokolarny towarzysz został tłumaczem, rozmawiał z Aricą o panu Skywalkerze, słuchał opowieści o Ooli i opisał nam znaną scenę rozmrożenia Hana spoza kurtyny Jabby.
II - Jak to się skończyło? Han trafił do celi, w której "oczekiwał" go już Chewbacca, gdzie odwiedził go sam Boba Fett. Za to gdzie indziej Leia uzgadniała szczegóły "planu" z Tamtellem Skreejem vel Landem i żaliła mu się, że raczej za kiepsko tańczy, aby stać się faworytą Hutta.
III - Za to wkrótce C-3PO wykazał się odwagą, ratując księżniczkę przed atakami Salacoiusa Crumba odnosząc "ranę oka". Zresztą także Chewie odniósł lekkie rany zanim nasi bohaterowie mogli stanąć oko w oko z imperialną blokadą Tatooine. Poznajemy tu Corellian Overdrive, czyli metodą wykorzystującą wszelkie sposoby do osiągnięcia efektu, wykorzystywaną nieraz do końca owej historii. Przewidując blokadę, Luke kazał R2-D2 wprowadzić pewne dane do systemu pałacu wskazujące na to, iż siły Imperium przybyły aresztować i stracić "gości" wielkiego Jabby. W ogólnym zamieszaniu Sokołowi udało się uciec, Sokołowi, w którego remont Lando włożył sporo kredytów... Mimo to Han potrafił mu tylko wypomnieć pewną eskapadę C-3PO na Coruscant. Cały Han...
IV - Finał się zbliża. Z jednej strony ochotnicy tacy jak Han, czy C-3PO (sic!), z drugiej zwycięzca bitwy o stocznie Bajic Darth Vader. Jednak Rebelia ma po swojej stronie atut, Jedi, który chociażby już wie, że lightsaber to wszystko co jest mu potrzebne... Jak zwykle wywiad nawalił i wcale nie mam na myśli rozlokowania floty imperialnej, czy stanu zaawansowania budowy drugiej Gwiazdy Śmierci, a księżyc Endor... Spotkanie Lei z Wicketem, było pierwszą informacją dla Rebelii o inteligentnych mieszkańcach, o Endorianach?
V - Dopiero umiejętności lingwistyczne C-3PO uświadomiły naszym bohaterom, że Teebo jest Ewokiem, jak i cały jego ród.
VI - Miecz... Wspominałem już, że dla Jedi był czymś więcej niż bronią, był także egzaminem ze zrozumienia Mocy... Jednakowoż Imperator Palpatine nie używał miecza (sic!), był ponad to (sic!), gdyż miecz to droga Jedi (sic!), a Imperatora jest samą istotą ciemnej strony Mocy (sic!). A pokaz jego umiejętności chyba każdy miłośnik SW widział...
I to już koniec radiowych "wycieczek" po świecie Gwiezdnych Wojen. Nie będzie więcej... Nie może być... Dzisiaj im więcej technicznego terroru na ekranie tym ponoć lepiej... Czyżby ludzie aż tak bardzo się zmienili przez te kilka ostatnich obiegów? Jeśli tak, to ja wyjeżdżam w poszukiwaniu natchnienia na Ossus...
|
[Lorienjo]
[13.07.2004]
Return of the Jedi: The National Public Radio Dramatization - Brian Daley - Del Rey - grudzień 1996 roku
- okładka miękka
- 184 strony
- format A5
- ISBN: 0345407822
- cena 11,00 U$D
Skomentuj opinię.
This site is in no way sponsored or endorsed by: George Lucas, Lucasfilm Ltd., LucasArts Entertainment Co., or any affiliates.
Star Wars and all its characters are (C) and TM by Lucasfilm Ltd.
Website content (C) ICO Squad, 2001-2016
|
